Hipertermia – niebezpieczne przegrzanie organizmu

Zbliżają się chłodne jesienno – zimowe miesiące. Temperatura na zewnątrz spada, stopniowo zmieniamy więc garderobę na cieplejsze swetry, buty i płaszcze. Dbamy o to, żeby nie przeziębić organizmu, ponieważ dobrze wiemy, jakie są skutki wychłodzenia i chcemy ich uniknąć. Często zapominamy jednak, że równie niebezpieczne jak wychłodzenie, jest przegrzanie organizmu, zwłaszcza u dzieci.


Dziecko odczuwa temperaturę na zewnątrz tak samo jak osoba dorosła. Tymczasem rodzice niekiedy popełniają błąd, nie zadając sobie z tego sprawy i ubierając dzieci w kilka warstw ubrań więcej, chcąc uchronić je przed zimnem. Dziecko tak ubrane, podczas aktywności ruchowej na zewnątrz, wytwarza duże pokłady energii, które następnie przekształcane są na ciepło, ogrzewające organizm i mogące w konsekwencji prowadzić do hipertermii.

Hipertermia, czyli przegrzanie organizmu, to poważny stan, który może doprowadzić do potencjalnie śmiertelnego udaru cieplnego. Na hipertermię są narażone zwłaszcza małe dzieci i osoby starsze, ponieważ proces regulacji temperatury ciała nie przebiega u nich tak sprawnie, jak u innych osób. Ludzki organizm doskonale wie, jak wysoka temperatura powinna zostać utrzymana w rdzeniu kręgowym, aby wszystkie czynności i funkcje organizmu działały poprawnie.
Prawidłowa temperatura rdzenia kręgowego powinna wahać się pomiędzy 36,6 a 37,8°C. Za kontrolę sposobu, w jaki rdzeń reguluje temperaturę, odpowiada część mózgu nazywana podwzgórzem. Kiedy temperatura w rdzeniu jest zbyt niska bądź zbyt wysoka, to podwzgórze zaczyna wysyłać sygnały do mięśni, gruczołów, nerwów i narządów, aby zaktywizować je do regulacji temperatury ciała. Podczas hipertermii ta naturalna zdolność regulacji temperatury zostaje poważnie zaburzona. Choroba ta objawia się podwyższoną temperaturą ciała oraz kumulacją ciepła w organizmie, przez co traci on zdolność do naturalnego ochładzania się przez pocenie. Do grupy ryzyka należą również diabetycy, osoby otyłe, mające nadczynność tarczycy, a także osoby przyjmujące leki uspokajające, przeciwdepresyjne, nasenne, przeciwhistaminowe oraz cierpiące na chorobę Parkinsona.

Hipertermia objawia się poprzez:
*nudności
*wymioty
*drgawki
*przyspieszenie pracy serca i oddechu
*spadek ciśnienia krwi, co skutkuje uczuciem osłabienia i zawrotami głowy
*zaczerwienienie skóry (naczynia krwionośne rozszerzają się, by oddać nadmiar ciepła)
*nieskoordynowane ruchy
*omdlenia
*skurcze mięśni
*bóle głowy
*drażliwość
*wzmożone pocenie się
*skrajnie silne pragnienie
*wysypka, wywołana podrażnieniem skóry spowodowanym brakiem parowania potu.

Osobie, u której widoczne są te objawy, należy natychmiast pomóc, aby nie dopuścić do groźnych powikłań. Konsekwencje przegrzania organizmu to:
*cieplny udar mózgu – już w ciągu 10-15 minut temperatura ciała może wzrosnąć do 41°C, co może skutkować trwałymi zmianami w organizmie, a nawet śmiercią. Ponieważ udar cieplny jest stanem zagrożenia życia, należy niezwłocznie podjąć działania, które zapobiegną jego groźnym skutkom. Wezwanie pomocy medycznej powinno być pierwszym krokiem, po którym należy schłodzić organizm osoby, u której wystąpił udar. Okłady z lodu i mokrych ręczników mogą pomóc obniżyć temperaturę ciała aż do przyjazdu karetki pogotowia.
*wysoka gorączka (powyżej 39°C)
*poważne osłabienie odporności i zwiększenie podatności na infekcje oraz przeziębienia
*szok termiczny
*wyczerpanie cieplne (skrajne osłabienie organizmu zbyt wysoką temperaturą)
*chwilowe lub trwałe zaburzenia świadomości
Jak uniknąć hipertermii?
*stopniowo aklimatyzować się do zmiennych temperatur
*ubierać się na cebulkę, ale nie zbyt ciepło
*przyjmować dużo płynów, najlepiej wody, o temperaturze pokojowej
*włączyć do diety owoce i warzywa
*ograniczyć spożywanie soli
*zrezygnować z używek
*chronić głowę i szyję przed nagłymi zmianami temperatury
*nie przegrzewać mieszkania, dbać o optymalną temperaturę w pomieszczeniach
*nawilżać i jonizować suche powietrze, którym oddychamy podczas sezonu grzewczego

Przegrzania organizmu nie powoduje tylko zbyt ciepłe ubranie. Równie ważne jest ogrzewanie pomieszczeń, w których przebywamy, zwłaszcza mieszkań. Optymalna temperatura dla człowieka to 21-23°C w pokoju dziennym. W sezonie grzewczym warto zadbać również o odpowiednie nawilżenie powietrza. W takich warunkach dziecko może być ubrane w mieszkaniu podobnie do reszty domowników.

W trakcie zabawy wystarczy, jeśli siedzieć będzie na dywanie lub macie chroniącej od chłodu podłogi. Temperatura w sypialni powinna być niższa o około 2°C w stosunku do pokoju dziennego. W niższej temperaturze organizm wypoczywa najwydajniej. Najcieplej musi być w łazience – tam temperatura może dochodzić nawet do nawet do 25-26°C. Ustawienie temperatury w poszczególnych pomieszczeniach możliwe jest dzięki termostatom – ręcznym lub elektronicznym, które będą regulować temperaturę do optymalnej wysokości. Warto od czasu do czasu użyć również wentylatora, do utrzymania prawidłowej cyrkulacji powietrza. Przydadzą się także nawilżacze powietrza. Optymalna dla człowieka wilgotność powietrza to 40-60%.

Tymczasem zimą, gdy grzeją kaloryfery i temperatura w pomieszczeniach przekracza 20°C,a w dodatku rzadko otwieramy okna – wilgotność spada do około 20%. Mgiełka wytwarzana przez nawilżacze neutralizuje wolne rodniki, odpowiedzialne za infekcje oraz nawilża powietrze którym oddychamy, dzięki czemu do naszych dróg oddechowych nie dostaje się ono suche i ciepłe. Wilgotność powietrza w pomieszczeniu nie powinna jednak przekraczać 70%, gdyż zaczyna wtedy sprzyjać rozwojowi bakterii i pleśni. Równie ważne jest każdorazowe wysuszenie urządzenia, kiedy kończy swoją pracę. W pozostawionej wodzie mnożą się szkodliwe grzyby i glony. Nawilżacz należy regularnie myć – najlepiej co 10–14 dni. Nawilżacze powinny być dodatkowo wyposażone w jonizator.

Jonizacja jest ważna tam, gdzie stoi sprzęt elektroniczny. Komputer, telewizor, radio itp. produkują jony dodatnie, zwiększające podatność na infekcje. Zjonizowane powietrze jest naładowane ujemnie, przez co zawiera mniej bakterii i sprzyja regeneracji organizmu. Powietrze można jonizować również poprzez lampy i świeczniki solne: różnobarwne , ręcznie wykonane z kryształków soli. Są naturalnymi jonizatorami powietrza. Stanowią również niezastąpiony element dekoracyjny. Kojące światło zapalonej świecy i rozgrzanie soli przynosi odprężenie, relaks, pomaga osobom znerwicowanym. Efekt jonizacji powietrza przez sól, wynika z odkrytych już wiele lat temu jej właściwościach fizykochemicznych. W lampach i świecznikach solnych efekt jonizacji jest dodatkowo zwiększony poprzez rozgrzanie kryształu soli. Poprawiają one jakość naszego otoczenia, a tym samym samopoczucia.

Ogrzewanie organizmu w chłodne dni jest niezbędne, ale pamiętajmy o zachowaniu optymalnej temperatury zarówno ciała, jak i pomieszczeń w których przebywamy. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *